Praca - Zielonka
Wtorek, 13 października 2009
· Komentarze(0)
To nie był dobry pomysł. Wiatr dość mocno przeszkadzał, chłód trochę zniechęcał no i na powrocie okazało się, że zaczynam być poważnie głodny. Dodatkowo wracałem z metrowym pudłem na plecach pod plecakiem. Raz nawet zawadziłem o lusterko samochodu na Żołnierskiej.
Myślałem, że wyjdzie coś koło 30-35 km, a tu taka niespodzianka.
Myślałem, że wyjdzie coś koło 30-35 km, a tu taka niespodzianka.