Warszawa - Pionki
Niedziela, 21 sierpnia 2011
· Komentarze(1)
Wypad do rodzinki w Pionkach.
Było ok, do Kozienic trzymałem pod 30km/h, a potem złapały mnie światła przed skrętem do Pionek. I nie mogłem ruszyć, jechałem góra 20km/h. Położyłem się na kwadrans na poboczu. Potem jakoś poszło. W planach powrót do Warszawy po południu, nie wiem czy dam radę.
Było ok, do Kozienic trzymałem pod 30km/h, a potem złapały mnie światła przed skrętem do Pionek. I nie mogłem ruszyć, jechałem góra 20km/h. Położyłem się na kwadrans na poboczu. Potem jakoś poszło. W planach powrót do Warszawy po południu, nie wiem czy dam radę.